Leonardo Rocha w letnim oknie transferowym udał się do Zagłębia Lubin na roczne wypożyczenie. Jednak „Medaliki” skorzystały z opcji w umowie, która umożliwiła na skrócenie wypożyczenia po zakończeniu rundy jesiennej. Tym samym Portugalczyk wróci tymczasowo do Częstochowy, choć „Miedziowi” mogą zdecydować się na jego wykup.
Leonardo Rocha i jego pobyt w Częstochowie
Portugalski napastnik do drużyny Marka Papszuna dołączył zeszłej zimy i miał być zastępstwem dla gorzej dysponowanego w tym czasie Jonatana Brauta Brunesa. Jednak okazało się, że Norweg po zimowej przerwie spisywał się coraz lepiej i był jednym z podstawowych filarów ofensywy. Z tego powodu Rocha stał się jedynie rezerwowym napastnikiem, a także zdarzało się, że przegrywał rywalizację z Patrykiem Makuchem. Dodatkowym problemem dla byłego gracza Radomiaka był fakt, że kompletnie nie pasował do wizji gry Papszuna i nie był w stanie znaleźć dla siebie miejsca. To wszystko przełożyło się na rozegrane 24 spotkania, w których strzelił 2 bramki i zanotował 3 asysty. Warto jednak zauważyć, że w większości przebywał na boisku jedynie kilkanaście minut.
Wystrzał formy w Lubinie
Pobyt w Zagłębiu dla Leonardo Rochy był bardzo udany. Rozegrał w barwach „Miedziowych” 11 spotkań, strzelając aż 7 bramek i notując asystę. Portugalczyk pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego generował takie liczby, dzięki stylowi gry Zagłębia, a także, w jaki sposób w ofensywie był wykorzystywany Rocha. W Lubinie portugalski napastnik dostawał wiele wysokich piłek po dośrodkowaniach, po których kierował piłki do siatki po strzałach głową. Jest to mocna strona Rochy, który świetnie potrafi grać głową. Dodatkowo jest bardzo wysoki, dzięki czemu o wiele łatwiej wygrywa pojedynki w powietrzu.
Leonardo Rocha odnajdzie się na nowo w Częstochowie?
Z końcem rundy jesiennej stery w Rakowie Częstochowa najprawdopodobniej przejmie Łukasz Tomczyk. Tym samym styl grania częstochowskiego zespołu ulegnie zmianie. Portugalczyk powinien to znakomicie wykorzystać i odnaleźć swoją rolę w zespole, czego nie udało się zrobić pod wodzą Marka Papszuna. Jest to też pewien sposób asekuracji przed potencjalnym odejściem Jonatana Brauta Brunesa, który może pożegnać się z klubem, gdy pojawi się za niego satysfakcjonująca oferta zza granicy. Jednak decydujący głos w tej kwestii mają „Miedziowi”, którzy przed startem rundy wiosennej mogą zdecydować się na wykup Portugalczyk. Tym samym zbliżającą rundę może rozpocząć także w Zagłębiu Lubin.
