W niedzielny wieczór czeka nas prawdziwy hit, Derby Polski, w których Legia Warszawa zmierzy się na własnym boisku z Lechem Poznań. Drużyna prowadzona przez Nielsa Frederiksena będzie miała okazję zrewanżować się za przegrany mecz w Superpucharze Polski. Natomiast Legia Edwarda Iordanescu ma szansę na pierwsze zwycięstwo w lidze od końcówki września.

SPRAWDŹ NASZ POPRZEDNI ARTYKUŁ: Awans w rankingu w obliczu wielkiej kompromitacji ~ Jakub Ciepiela

Nastroje w obu drużynach

Dla „Kolejorza” będzie to jeszcze ważniejsze spotkanie niż mogłoby się wydawać. Liczy się nie tylko awans w ligowej tabeli, ale również wymazanie wyniku  z czwartku, gdy Lech nieoczekiwanie przegrał z gibraltarskim Lincoln Red Imps w ramach Ligi Konferencji Europy. Legia zaś niesiona po zwycięstwie w tych samych rozgrywkach nad Szachatrem Donieck będzie chciała podtrzymać swoją passę. Lech będzie musiał uważać na Miletę Rajovića oraz Pawła Wszołka, którzy zdobyli niemal połowę bramkę dla LegiiEkstraklasy. Natomiast goście mogą skorzystać z nieobecności Kamila Piątkowskiego, który pauzuje za czerwoną kartkę po starciu z Zagłębiem Lubin. Lech też posiada swoje atuty w postaci Mikaela Ishaka Luisa Palmy, którzy są siłą napędową w tym sezonie „Dumy Wielkopolski„. Lecz nadal brakuje w ich składzie takich piłkarzy jak Ali Golizadeh czy Patrik Wålemark.

Nierówna forma Legii

Ekipa Iordanescu w ostatnim czasie prezentuje nierówną formę. Po solidnym wrześniu nastąpił zauważalny przestój. Legia w październiku nie wygrała żadnego meczu w lidze, a we wszystkich rozgrywkach odniosła zaledwie jedno zwycięstwo. Po wcześniejszych porażkach z Górnikiem Zabrze czy Zagłębiem Lubin nad Warszawą pojawiły się czarne chmury. Choć spod Łazienkowskiej mówiło się o zwolnieniu Edwarda Iordanescu z funkcji pierwszego trenera, ten nadal ma zaufanie zarządu i zachował swoją posadę.

Gorączka przed meczem

Będzie to ogólnie 87 spotkanie w historii między tymi drużynami. „Kolejorz” ma szansę na 16 zwycięstwo w Warszawie. Dałoby im szansę na awans na 3 miejsce w tabeli. „Legioniści” zaś mogą zbliżyć się do czołówki jeżeli dziś odniosą zwycięstwo nad rywalami, wskoczą na 7 miejsce.

 

Udostępnij