Ministerstwo Sportu i Turystyki zleciło analizę dotyczącą przebudowy PGE Narodowego, otwartego 29 stycznia 2012 roku. Wstępne koncepcje zakładają wyburzenie dachu oraz pierwszego piętra trybun. Modernizacja objęłaby także płytę boiska, na której mogłaby znaleźć się bieżnia lekkoatletyczna. Według wstępnych szacunków koszt takiej przebudowy może kosztować ponad 2 miliardy złotych. 

SPRAWDŹ NASZ POPRZEDNI ARTYKUŁ: Kolejny świetny polski bramkarz? Obronił rzut karny w Lidze Mistrzów! (VIDEO)

Liga Mistrzów i igrzyska olimpijskie? Plany na rok 2040

Obecna pojemność stadionu – 58 tysięcy miejsc uniemożliwia ubieganie się o organizację finału Ligi Mistrzów. UEFA wymaga minimum 60 tysięcy miejsc, a w praktyce coraz częściej wskazuje obiekty mieszczące nawet 70 tysięcy widzów. Jak podkreślają eksperci, Polska była blisko spełnienia podstawowych kryteriów, lecz zabrakło kilku tysięcy krzesełek. Rok realizacji? Założenie optymistyczne to 2040, ale niewykluczona była również wersja z 2044, czyli stuleciem Powstania Warszawskiego. Data ta jest niezwykle ważna dla Warszawiaków. Pięknie by było gdyby to w tym roku stolica Polski stała się centrum światowego olimpizmu.

Jakub Rutnicki, minister sportu i turystyki, w rozmowie ze Sport.pl skomentował sytuację jednoznacznie:

– Chcemy organizować tutaj największe imprezy. Realizowaliśmy finał Ligi Europy, ale marzymy także o finale Ligi Mistrzów. Przepięknie byłoby zrobić to na naszym stadionie, ale nie możemy, bo ten stadion powinien mieć 70 tysięcy miejsc.

Finał Ligi Mistrzów w Polsce? Piękna wizja czy ryzykowna inwestycja?

Idea rozbudowy stadionu Narodowego w Warszawie brzmi imponująco, jednak rodzi kilka wątpliwości. Jedną z nich jest planowane umieszczenie na płycie boiska bieżni lekkoatletycznej, która znacząco oddali trybuny od boiska i pogorszy komfort oglądania meczów piłkarskich. Istnieje jednak rozwiązanie pozwalające łączyć futbol z lekkoatletyką – wysuwane trybuny, podobne do tych na londyńskim stadionie West Ham United. Pozwalają one dostosować obiekt zarówno do spotkań piłkarskich, jak i zawodów lekkoatletycznych. Technologia ta jest jednak kosztowna i skomplikowana logistycznie. Według różnych doniesień pełne rozłożenie trybun może trwać nawet około 15 dni i wymaga udziału wielu pracowników.

Wątpliwości w środowisku

Jedną z pierwszych osób, które otwarcie wyraziły swoją dezaprobatę, był Mateusz Borek. Dziennikarz odniósł się do planów przebudowy na portalu X, publikując mocny i jednoznaczny wpis. Trzeba przyznać, że zawarte w nim argumenty są trafne i trudno się z nimi nie zgodzić.


Na razie pozostaje czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Będziemy na bieżąco informować o wszystkich nowych ustaleniach.

Udostępnij