Po trzech przegranych z rzędu (z GKS-em, Legią i Zagłębiem), Jan Urban po trzech latach zostaje zwolniony z Górnika Zabrze. Rolę pierwszego trenera w drużynie z Zabrza do końca sezonu przejmuje Piotr Gierczak. 49-latek nie mógł zaliczyć tego pobytu do udanego, a bardziej do remisowej przygody, ponieważ na sześć meczów, Zabrzanie zremisowali aż cztery z nich. Po sezonie rolę trenera przejął były piłkarz Górnika, Michal Gasparik. Jak wygląda początek przygody Słowaka w Zabrzu w roli trenera? Zapraszam na analizę.

SPRAWDŹ NASZ POPRZEDNI ARTYKUŁ: Ôbmyślyniŏ na tymat transferōw, czyli podsumowanie okienka transferowego na śląsku. ~ Franciszek Śmigiel

Pierwsze koty za płoty

W okresie przygotowawczym Górnik rozegrał cztery spotkania, trzy z nich wygrał, jeden przegrał. Zaliczył porażkę z nie byle kim, bo z czeską Viktorią Pilzno. Wygrana z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Arisem LimassolKarwiną na pewno podbudowało morale. Sezon Górnik rozpoczął od dwóch zwycięstw — z Lechią Gdańsk i Piastem Gliwice. W derbach Śląska 14-krotny mistrz Polski miał problemy, ponieważ wygrali oni 1:0 po błędzie bramkarza gospodarzy, Frantiska Placha. Po tych dwóch meczach nadeszło trudniejsze wyzwanie — Lech Poznań. Zabrzanie zasłużenie przegrali 2:1, bo to Kolejorz przeważał w tym meczu. Następnym przystankiem drużyny Michala Gasparika, była Bruk-bet Termalica Nieciecza, z którą Górnik potknął się po raz drugi i przegrał ten mecz 0:1. W tym spotkaniu akurat Górnik przeważał pod każdym względem, tylko zabrakło skuteczności.

Odkrycia

Za trenera Gasprika w Zabrzu narodziło się dużo gwiazd na miarę polskiej ekstraklasy. Dobrym tego przykładem jest Sondre Liseth, Norweg w tym sezonie ma już trzy bramki w sześciu meczach. Ciekawy jest fakt, że 27-latek to nominalną dziesiątką, a nie dziewiątka. Pomimo to jest wystawiany na pozycji środkowego napastnika i zdobywa bramki dla Zabrza. Ousmane Sow w tym sezonie ma już cztery bramki i asystę jako skrzydłowy Zabrzan. W poprzednim sezonie zagrał on trzynaście meczów i zakończył tamten sezon z wyłącznie jednym trafieniem. Dużo się mówi o Lukasie AmbrosiePatriku Hellebrandzie. Liczbowo oni mają na razie taki sam sezon jak poprzedni, a mamy dopiero dziewiątą kolejkę. W grze spisują się oni bardzo dobrze, tak samo jak za czasów Jana Urbana.

 

Tanio, ale skutecznie

Okno transferowe w Zabrzu było dość obfite w piłkarzy. Dokonali oni czternastu transferów przychodzących i piętnastu odchodzących. Najlepszym transferem przychodzącym do tej pory wydaje się, być Marcel Łubik. Zawodnik młodzieżowego zespołu Augsburga, który w tym sezonie ma już cztery czyste konta. Należy wyróżnić również Jarosława Kubickiego, który dalej utrzymuje formę z ubiegłego sezonu. Co prawda tytuł tego akapitu brzmi, jakby Zabrzanie nie popełnili żadnych błędów przy dokonywaniu transferów. Takowe się przytrafiały na przykład przy transferze Gabriela Barbosy, który jak się okazało, przyszedł do Zabrza kontuzjowany.

 

W tym momencie (stan na dziewiątą kolejkę) zespół z Roosevelta zajmuje pozycje lidera PKO BP Ekstraklasy. Mają również jedynie siedem bramek straconych i  strzelonych czternaście, co jest siódmym wynikiem pod tym względem. Świetnie by było jakby ekipa Michala Gasparika zajęła miejsce w top 4, które oznacza awans do kwalifikacji do europejskich pucharów. Powtórzyłby się scenariusz Śląska Wrocław i Lechii Gdańsk z sezonów 21/22 i 23/24.

 

 

Udostępnij